Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi EXARKUUN z miasteczka Skierniewice. Mam przejechane 19626.20 kilometrów w tym 3277.85 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.66 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 10560 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy EXARKUUN.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2011

Dystans całkowity:564.50 km (w terenie 105.00 km; 18.60%)
Czas w ruchu:26:09
Średnia prędkość:21.59 km/h
Maksymalna prędkość:51.70 km/h
Maks. tętno maksymalne:195 (102 %)
Maks. tętno średnie:184 (96 %)
Suma kalorii:14058 kcal
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:43.42 km i 2h 00m
Więcej statystyk
  • DST 36.00km
  • Czas 01:18
  • VAVG 27.69km/h
  • HRmax 193 (101%)
  • HRavg 156 ( 82%)
  • Kalorie 1052kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po pracy...

Poniedziałek, 30 maja 2011 · dodano: 30.05.2011 | Komentarze 0

Tradycyjnie okolice Kwasowca, Józefatowa i Żelaznej - po drodze na górkach w Strobowie spotkałem Theli'ego zamieniliśmy kilka zdań i pojechaliśmy każdy w sowją stronę on kończył ja dopiero się rozkręcałem.


Kategoria Trening


  • DST 62.00km
  • Teren 15.00km
  • Czas 04:35
  • VAVG 13.53km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Epic
  • Aktywność Jazda na rowerze

V rajd rowerowy pod patronatem Prezydenta Skierniewic - masakra

Niedziela, 29 maja 2011 · dodano: 29.05.2011 | Komentarze 3

Postanowiłem wybrać się z Gochą na rajd organizowany prze Prezydenta Skierniewic
Wystartowaliśmy zaraz po śniadaniu, na rynku byliśmy przed 9. Rejestracja, koszuli, czapeczki, plakietki bla bla bla BOOOOOOOOOOOOOOOORING w końcu start, pilotowała nas policja aż do skrętu na Balcerów - potem przerwa 8km od startu :] kolo zapdał info gdzie jesteśmy i co przed nami - ruszamy - 1km PRZERWA kurwa popas, kawa herbata, ciasteczka konkursy - nogi nas juz bolały od stania - moja kobieta nie jest kozakiem rowerowym ale po haśle jakie padło z jej ust dostałem skrzydeł "Marcin jedziemy, zrobimy naszą własną trasę" te słowa brzmiały jak muzyka :) polecieliśmy na mały Kwasowiec dalej fajnym piaszczystym duktem -



Gocha zachwycona i jest dobrze... Ekipę prezydenta złapaliśmy na CPNie przed Budami Trzcińskimi - dalej Adamów i do Suliszewa - tempo powolne to zdecydowanie za dużo jak na to co jechaliśmy - my się cofaliśmy, ale nic w Suliszewie brejk na moście przy młynie, pogadanka, jedziemy - Wycześniak i znów pauza 45 minut :/ boooooooooooooring dalej w las trochę piachu i zaczęły się problemy, stłuczki, gumy i marudzenie. My dociskamy Gosią świetnie się bawiła i o to mi chodziło... Dotarliśmy po ośrodka w Budach Grabskich kiełbasa, kaszanka, zimne napoje zabawa i konkurysy - pogoda dopisała. My zjedliśmy i do domu przez Rawkę i Miedniewice... Gocha zadowolona dla mnie trochę za wolno ale przecież nie można zawsze napierdalać z AVG-hr 177 :]




  • DST 44.00km
  • Czas 01:40
  • VAVG 26.40km/h
  • HRmax 150 ( 78%)
  • HRavg 184 ( 96%)
  • Kalorie 1178kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szoska po pracy

Środa, 25 maja 2011 · dodano: 25.05.2011 | Komentarze 0

Skierniewice ul. Rawską do Prandotowa, dalej przez Adamów na Kwasowiec, Rzeczków, Józefatów, Rowiska Nowe i Stare do Dąbrowic, Makowa i na Sierakowice - powrót do Skierek od ul. Waryńskiego


Kategoria Trening


  • DST 35.00km
  • Czas 01:20
  • VAVG 26.25km/h
  • HRmax 182 ( 95%)
  • HRavg 147 ( 77%)
  • Kalorie 1036kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kilka podjazdów na szosie

Wtorek, 24 maja 2011 · dodano: 24.05.2011 | Komentarze 0

Skierniewice - Franciszkany - 2x Kwasowiec - 2x Józefatów i przez Dębową Górę do Skierniewic


Kategoria Trening


  • DST 38.00km
  • Teren 38.00km
  • Czas 02:52
  • VAVG 13.26km/h
  • VMAX 48.00km/h
  • HRmax 195 (102%)
  • HRavg 177 ( 93%)
  • Kalorie 2628kcal
  • Sprzęt Epic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nowiny z Nowin

Niedziela, 22 maja 2011 · dodano: 22.05.2011 | Komentarze 7

Maraton opłacony
Rower wymuskany
7:00 sygnał od roofoosa „złaź stary” zmotywował mnie do wyjścia z domu… Bo prognozy przed maratonem średnie – roofoos poczytał na forum co się działo w poprzednim roku :/ Galiński na trasie master średnia 22km/h ostatni w Fan 8km/h – mówię łatwo nie będzie… Dodatkowo nazwy górek w stylu TRUPIEŃ wcale nie nastrajały optymizmem ale nic jedziemy - 37km, 1000m w górę –będzie bolało… I bolało BARDZO.



Tradycyjnie roofoos kierownik wycieczki ja delikatnie nawiguję – docieramy na miejsce zbiórki w przyzwoitym czasie… Parking, zaparkowaliśmy jak inni na drodze asfaltowej wzdłuż garaży (nadmienię że 0 zakazu parkowania czy coś w tym stylu) wyłazi jakiś Tubylec i wali do nas: "a wy tu będziecie parkować, jak ja wyjadę?" (100m od garażu do naszych aut – mówię kolo ma tam TIRA jak nic!!!) od słowa do słowa ścięcie… Straszenie policją, bo co to, kto to, jak on sobie drogę wykupił… Posłaliśmy Panu kilka nieprzyjemnych zdań i skierowaliśmy na drzewo
Przebieranko i co? Gdzie są moje spodenki???? Telefon – są… W domu :/ dobrze że była kasa, zarejestrowaliśmy się uzbroiliśmy w żele i spodenki, brand NEW za 130 zika :/ i ogień na start, a zapomniałem dodać – jeszcze mój nowy specyfik MAKARON NA SŁODKO… mmmmmmmmmmmmm lepsze niż skażone steki Alberto Contadora :D



Start jak star – stoimy, czekamy, PATELNIA jak jasna cholera, oczywiście obsuwa bo jakby inaczej… Wreszcie 10,9,8,7… Start
Od początku nerwowo, kilka ciasnych zakrętów po twardym podjazd i w las – katorga na pojeździe, nie lepiej na zjazdach aczkolwiek ful spisywał się super… Oczywiście koledzy pojechali ja zostałem. Do bufetu masakra... 10km jest woda na kark i dalej bo zapasy w bukłaku nie stopniały… Na 15-17km coś się stało i zacząłem wyprzedzać, dojechałem barta i roofoosa pociskam dalej napęd jęczy, nie mogę zrzucić na 22, z tyłu coś przeskakuje, pedały i bloki zawalone błotem nie mogłem się wpiąć :/ ale nic lecę dalej roofoos się podłączył DOCISKAMY, 23km przywitałem się z drzewem (mówiłem że kiera za szeroka) :D roofoos z przodu ja na kole… Na bufecie mały brejk tankujemy do pełna i dalej. Z góry na dół z dołu pod górę, wjeżdżam, pcham, umieram ,zjeżdżam cykl się powtarza aż do mety… ostanie kilometry pod górę „sam go mam sam go pcham” łydki mi zaraz eksplodują „z radości” teraz zjazdy dochodzę do roofoosa … Jesteś padło hasło? Jestem… Dociskamy dalej z górki z małymi przeskokami – roofoos rzucił "dajesz" i dałem... Dogoniłem dziewczynę i kolesia z SIKORSKI TEAM, kostka asfalt wrzucam na blat, na pełny ogień – kurwa nie ten cyngiel :/// 22 i młynek przy 40km/h z górki, zmiana na blat i łańcuch poza tarczą :/// FUCK, hebel zmiana oczywiście Pani i Pan pojechali dalej – łańcuch na blacie, do mety już bez niespodzianek… and Filip cross the line roofoos kilkanaście sekund za mną … potem Theli co to chyba trasę zmylił i Bart.



Regeneracyjny posiłek, picie, mycie… chwilka odsapnięcia i do domu… po drodze ryba z frytkami w Fryszerce i oberwanie chmury… Po 19 byłem w domu.
Było bo tylko 37km tylko, a może AŻ



Wynik:
58/173 open
17/56 M2 elita


Kategoria Wyścig


  • Aktywność Jazda na rowerze

Korba bora

Piątek, 20 maja 2011 · dodano: 20.05.2011 | Komentarze 1

Dziś nie jeździłem ale chciałem pokazać co się dzieje jak dasz zegarek do naprawy kowalowi

W mojej korbie przekręcili gwint - tulejka i hula ale kurwa jak oni "precyzyjnie" to zrobili normalnie zegarmistrzowska robota z chirurgiczną precyzją - BADAJCIE

[/img]

[/img]




  • DST 38.00km
  • Teren 5.00km
  • Czas 01:52
  • VAVG 20.36km/h
  • HRmax 182 ( 95%)
  • HRavg 142 ( 74%)
  • Kalorie 1534kcal
  • Sprzęt Epic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Podjazdy na Józefowie i wkurwienie na końcu

Czwartek, 19 maja 2011 · dodano: 19.05.2011 | Komentarze 2

Podjazdy na Józefatowie, wszystko ładnie pięknie za wyjątkiem info od Wujasa, że właśnie przekręcili mi gwint w lewej korbie (wykręcanie pedała)od Krossa no rzesz ja pierdolę kurwa mać! a mówiłem lewy gwint, lewy gwint! i co? - takich mamy w Polsce speców - ja coś się NIE wkręca w prawo i NIE wykręca w lewo - to już KA PO TA :/ morał... Jak masz coś zrobić dobrze zrób to sam. Niestety nie dało się - czekam na korbę zobaczymy czy da się to jeszcze bardziej spierdolić.


Kategoria Trening


  • DST 32.00km
  • Teren 12.00km
  • Czas 01:21
  • VAVG 23.70km/h
  • VMAX 47.00km/h
  • HRmax 189 ( 99%)
  • HRavg 157 ( 82%)
  • Kalorie 977kcal
  • Sprzęt Epic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Podjazdy w Pruszkowie

Wtorek, 17 maja 2011 · dodano: 17.05.2011 | Komentarze 0

Podjazd na Wólce, 4 razy pod Pruszków, Józefatów, Nowy Ludwików i Łódzką do domu...
Ogólnie testowałem Speca różne ustawienia sztycy, podjazdy na twardo i na miętko... Woda wisiała w powietrzu ale niebo nie pękło i ja też :)


Kategoria Trening


  • DST 45.00km
  • Teren 35.00km
  • Czas 02:08
  • VAVG 21.09km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • HRmax 194 (102%)
  • HRavg 159 ( 83%)
  • Kalorie 1234kcal
  • Sprzęt Epic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Roofoos'em po lesie - BPK

Sobota, 14 maja 2011 · dodano: 14.05.2011 | Komentarze 6

Poszaleliśmy z roofoosem po BPK trochę piachu, trochę autostrady :D ogólnie testowaliśmy epic'a w terenie... Wnioski: rower sam nie jeździ! Szacunek mistrzu!


Kategoria Trening


  • DST 48.50km
  • Czas 01:53
  • VAVG 25.75km/h
  • HRmax 187 ( 98%)
  • HRavg 152 ( 80%)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Józefatów na twardo

Środa, 11 maja 2011 · dodano: 12.05.2011 | Komentarze 0

Podjazdy na Józefatowie + pokręciłem się jeszcze na Kwasowcu, Adamowie, Prandotowie, Strobowie i Balcerowie...


Kategoria Trening