Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi EXARKUUN z miasteczka Skierniewice. Mam przejechane 19626.20 kilometrów w tym 3277.85 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.66 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 10560 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy EXARKUUN.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2011

Dystans całkowity:352.00 km (w terenie 60.00 km; 17.05%)
Czas w ruchu:16:28
Średnia prędkość:21.38 km/h
Maks. tętno maksymalne:195 (102 %)
Maks. tętno średnie:168 (88 %)
Suma kalorii:5228 kcal
Liczba aktywności:9
Średnio na aktywność:39.11 km i 1h 49m
Więcej statystyk
  • DST 30.00km
  • Czas 01:09
  • VAVG 26.09km/h
  • HRmax 192 (101%)
  • HRavg 150 ( 78%)
  • Kalorie 884kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kwasowiec z Roofoosem

Niedziela, 31 lipca 2011 · dodano: 31.07.2011 | Komentarze 4

Skoczyliśmy na rundkę bo razem na treningu to nie byliśmy od 45-ego.

7%
48%
43%


Kategoria Trening


  • DST 59.00km
  • Czas 02:20
  • VAVG 25.29km/h
  • HRmax 189 ( 99%)
  • HRavg 148 ( 77%)
  • Kalorie 1683kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze

wmordewind

Piątek, 29 lipca 2011 · dodano: 29.07.2011 | Komentarze 0

Kwasowiec - masakra, pod górkę 14-16km/h na wypłaszczeniu 19 :] demet!

15%
40%
44%


Kategoria Trening


  • DST 45.00km
  • Czas 01:44
  • VAVG 25.96km/h
  • HRmax 186 ( 97%)
  • HRavg 148 ( 77%)
  • Aktywność Jazda na rowerze

ulopowo

Poniedziałek, 25 lipca 2011 · dodano: 25.07.2011 | Komentarze 0

Kwasowiec

20%
36%
44%


Kategoria Trening


  • DST 24.00km
  • Czas 01:24
  • VAVG 17.14km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

stukanie w jajko na szosie

Środa, 20 lipca 2011 · dodano: 20.07.2011 | Komentarze 0

Okolice




  • DST 30.00km
  • Czas 01:12
  • VAVG 25.00km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po przerwie

Niedziela, 17 lipca 2011 · dodano: 17.07.2011 | Komentarze 0

Kamion - Kwasowiec - Józefatów - Dębowa Góra


Kategoria Trening


  • DST 68.00km
  • Teren 60.00km
  • Czas 04:47
  • VAVG 14.22km/h
  • Sprzęt Epic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szydłowiec

Poniedziałek, 11 lipca 2011 · dodano: 11.07.2011 | Komentarze 1

No cóż nie ma czym się chwalić - choć sam fakt ukończenia maratonu w Szydłowcu w tym roku cieszy niezmiernie - bo myśli samobójcze nachodziły mnie co chwila...

Standardowo graty zwiozłem do Roofoos'a dzień wcześniej wiec na niedzielę został makaron i spakowanie drobiazgów głównie płynów i batonów. Start o 6:40 - sms do Roofoos'a że lecimy - zwrot wcale mnie nie zaskoczył: "znów zastałeś mnie na kiblu" :D no cóż tradycyjnie bez wypróżniania nie ruszamy się z domu - podbijam kolo już "wyluzowany jak kaczka po pekińsku" montujemy towar i lecimy po Zajączka - znów pakowanie i w trasę - tradycyjnie śmiechu było co niemiara :)

Zajechaliśmy z przyzwoitym czasem i zaczynamy się montować świeci słonko ale na horyzoncie wisi coś czarnego na niebie - prognozy nasze że chyba coś pierd... z nieba sprawdzają się w ciągu 20 minut - burza i deszcz - pakujemy się do auta... Po pewnym czasie spiker zachęca do ustawiania się w sektorach - no dobra zbieramy się.

Jest mokro i nie zapowiada się na poprawę pogody - dodatkowo przed startem zaczyna padać - po starcie nie ma to już najmniejszego znaczenia bo po 4 km odcinku asfaltu było mi i tak wszystko jedno :) dalej trawa i... BAJORO. Idziemy pchamy, ktoś próbuję się przeciskać, jechać nie bardzo się da, a ci co próbują po 3-5m dają sobie spokój... Wchodzimy w las w niektórych miejscach woda do połowy uda, a widziałem też kilka odcinków, że wysokiemu koledze przede mną sięgała do pasa z jajami włącznie :/ (sprytnie udało mi się wymiksować z tego dołka bokiem i nie powiem ,że udało się przejść suchą stopą ale brodziłem do kostek a nie do jajek)



i tak praktycznie do mety - nic nie podawało, przeżuta z tyłu wariowała, w kolana jakby mi ktoś szpile wbijał - z forma też kiepsko jakoś - trochę odzyskałem siły na ostanie 10km ale brak licznika dodatkowo potęgował rażenie wielkiej NIEWIADOMEJ - choć przyznam że w niedziele nie wiele mogło mnie już zaskoczyć - najlepiej podobała mi się akcja: pytam człowieka ile do mety?
3km pada hasło - OK dzięki - dociskam - trawa - kur... moje ulubione odcinki - tzw. ubijaki dupska - nawet na FULU człowiek nie może być spokojny :) cisnę ile sił, burza mózgu - przeliczam - mówię tyle już napierd... pewnie do mety 1km, a tam wita minie posępna szara tablica "META 5km" szkur...

i tyle w temacie dostałem po dupsku okrutnie - takie życie



wynikami nie ma co się chwalić ale jak już tu jestem to napiszę

2011-07-10 Szydłowiec
Mega: 68 km
AVG: 14.2
Czas: 04:46:47
Czas nr1 OPEN: 03:04:01

Miejsce OPEN: 188/290
Miejsce M3: 70/119


Kategoria Wyścig


  • DST 23.00km
  • Czas 01:00
  • VAVG 23.00km/h
  • HRmax 174 ( 91%)
  • HRavg 126 ( 66%)
  • Kalorie 560kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze

Odpoczynek

Czwartek, 7 lipca 2011 · dodano: 07.07.2011 | Komentarze 0

Czilałcik

79%/13%/5%




  • DST 30.00km
  • Czas 01:02
  • VAVG 29.03km/h
  • HRmax 195 (102%)
  • HRavg 168 ( 88%)
  • Kalorie 914kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze

jutro odpocznę

Wtorek, 5 lipca 2011 · dodano: 05.07.2011 | Komentarze 3

Skierniewice-Kamion-Adamów-Kwasowiec-Józefatów-DębowaGóra-Skierniewice...

3% 8% 87%


Kategoria Trening


  • DST 43.00km
  • Czas 01:50
  • VAVG 23.45km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • HRmax 184 ( 96%)
  • HRavg 140 ( 73%)
  • Kalorie 1187kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze

zimność normalnie :/

Niedziela, 3 lipca 2011 · dodano: 03.07.2011 | Komentarze 0

Miały być 4h spokojnej jazdy ale pogoda jakoś odstraszała od jazdy... Zimno, mokro i wietrznie - to nie jest to co tygrysy lubią najbardziej - motywacji starczyło jedynie na 2h.

Ogólnie spokojnie z 2 podjazdami na Kwasowiec i jednym pod Józefatów - wszystko na twardo... dalej jednostajnym tempem do domu.

37% 59% 3%


Kategoria Trening