Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi EXARKUUN z miasteczka Skierniewice. Mam przejechane 19626.20 kilometrów w tym 3277.85 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.66 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 10560 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy EXARKUUN.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 52.00km
  • Czas 01:47
  • VAVG 29.16km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szoska - wiało

Sobota, 8 września 2012 · dodano: 08.09.2012 | Komentarze 0

ło dzizas - wiało, że hej. Bogowi wiatru należy jednak oddać, że dziś wiał tylko z jednego kierunku...


Kategoria Trening


  • DST 35.00km
  • Czas 01:23
  • VAVG 25.30km/h
  • VMAX 47.00km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 1242kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze

szosa

Piątek, 7 września 2012 · dodano: 07.09.2012 | Komentarze 0

Cimno, zimno i do domu daleko... No dziś to wiatr dał mi w kość zacnie - wiało z każdej strony - miałem czasem wrażenie, że i od dołu też wieje - tylko nie w plecy!


Kategoria Trening


  • DST 35.00km
  • Czas 01:18
  • VAVG 26.92km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

poranne kręcenie

Czwartek, 6 września 2012 · dodano: 06.09.2012 | Komentarze 0

Słabość z tym wstawaniem o 5 :/ ale się zmuszam... dodatkowo organizm zanim wejdzie na obroty musi upłynąć sporo czasu, o rozgrzaniu kończyn nie wspominam nawet, bo o tej porze raczej trudno o +20, raczej +10 to prędzej. Ciężko się rozkręcić no ale zobaczymy jaki to przyniesie efekt...


Kategoria Trening


  • DST 28.00km
  • Teren 28.00km
  • Czas 01:04
  • VAVG 26.25km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

z rańca

Środa, 5 września 2012 · dodano: 05.09.2012 | Komentarze 0

Kurcze zapomniałem już jak się jeździ przy 11 stopniach, a to jeszcze lato się nie skończyło :/ a gdzie jesień? Zima??? DEMET!

Czapeczka jednak się przydała!


Kategoria Trening


  • DST 60.00km
  • Teren 60.00km
  • Czas 03:55
  • VAVG 15.32km/h
  • Sprzęt Epic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Galiński MTB Maraton 2012

Niedziela, 2 września 2012 · dodano: 03.09.2012 | Komentarze 3

Ależ to była jazda!

Zacznę od początku bo wszystko jest istotne :)
Wystartowaliśmy od roofoos'a kilka minut po 7, kolega nie dodawał otuchy opowieściami o trudach trasy z 2011 i czułem w lędźwiach jakiś dziwny niepokój. Dodatkowo ziom znów wysterował mnie na GIGA - zacnie Kufa!

Droga mija sprawnie, podobnie jak rejestracja - odbieramy suweniry i spadamy montować gacie.

Rozgrzewka dziś przybrała nieoczekiwany obrót, kiedy to mój przyjaciel postanowił sprawdzić nasze umiejętności na trasie pucharu polski XC - oczywiście jak to śpiewał Fistach w "Testosteronie" GLEBA GLEBA GLEBA :D ziom postanowił zjechać, no i zjechał - w górze mignęły mi tylko jego nogi :D finaU: u zioma OK ale pojawiła się skaza na nowych hamulcach - FUCK - wyścig się jeszcze nie zaczął, a my już w plecy !#@ - no nie do końca - wzbogacam się o 24 złocisze i nacieramy na zjazd kolejny raz - UDAŁO SIĘ ZJECHAĆ BEZ OFIAR W LUDZIACH:]

Podekscytowani XC wracamy do fury po napoje i batony (koks i maści do namaszczania zmarłych zakupiliśmy wcześniej) i instalujemy się na starcie. Spotykamy jeszcze Zajączka i już w komplecie czekamy na finałowe odliczanie.

Początek hmmmmmmmmmmmm... tu miał być start honorowy i runda po mieście - dzizas bomba od startu, przepychanki - masakra, dalej organizator zaplanował podjazd, na którym to miała być pierwsza selekcja - no i chyba nie wyszło - bo na OS-ie było dość ciasno - dodajmy że cholernie trudnym OS-ie. Góra - Dół, Góra - Dół i tak non top przez ładnych kilka km. Generalnie trasa fantastyczna i chyba nie pomylę się jak powiem, że Diabelsko techniczna!





Na trasie miałem wrażenie, że ktoś do nas strzelał - przynajmniej z wiatrówki choć bolało jakby to było MAGNUM kaliber 44 - wpakowaliśmy się w rój pszczół czy innego ścierwa, ja zarobiłem 2 kulki w plecy i rękę, ziom podobno tylko w plecy. Ból zajebisty męczył mnie do później nocy, że o wyścigu nie wspomnę (pocieszać się można tym, że nie byliśmy w tym bólu osamotnieni - a chodzą też słuchy, że 1 kolesia odstawili na R-ce do szpitala). Ktoś na mecie mówił że to były szerszenie - generalnie nie polecam!

Cisnę swoje - 2 bufet i tu gość mnie pozamiatał... Pytam grzecznie "ile do mety?" pan grzecznie pyta "Mega czy Giga?" mówię Giga... Aaaaaaaaaaaaaa to my się jeszcze raz spotkamy - DEMOTYWATOR!

Po trzecim bufecie złapałem 2 batony, trochę picia i nie ukrywam odzyskałem kilka cennych WATÓW w nodze, doszedłem gości co wcześniej mnie wyprzedzali i ogień do mety - tam już tradycyjnie czekał na mnie roofoos - pogadaliśmy chwilę i zawinęliśmy żagle do Skierniewic.

Imprezę generalnie uznaję za udaną - fajnie znów było się ściurać na maxa!


Kategoria Wyścig


  • DST 21.00km
  • Czas 00:41
  • VAVG 30.73km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

godzina piąta minut trzydzieści, kiedy pobudka zaaaaaagrała :)

Piątek, 31 sierpnia 2012 · dodano: 31.08.2012 | Komentarze 0

Dziś z rana - ostatnio trudno wyjść normalnie z pracy. Chciałbym utrzymać ten stan porannego tripa przynajmniej do końca września - zobaczymy na ile starczy mocy.

Wietrznie.


Kategoria Trening


  • DST 48.00km
  • Czas 01:42
  • VAVG 28.24km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szos-Ka

Środa, 29 sierpnia 2012 · dodano: 29.08.2012 | Komentarze 0

Dziś udało mi się wyjść z pracy bez "nadgodzin" :) pogoda klasa!


Kategoria Trening


  • DST 36.00km
  • Czas 01:13
  • VAVG 29.59km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

po robocie szoska się należy

Piątek, 24 sierpnia 2012 · dodano: 24.08.2012 | Komentarze 0

...


Kategoria Trening


  • DST 47.00km
  • Czas 01:39
  • VAVG 28.48km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • Kalorie 1679kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szoska z wieczora

Czwartek, 23 sierpnia 2012 · dodano: 23.08.2012 | Komentarze 0

Chłodno już się robi z wieczora...


Kategoria Trening


  • DST 36.00km
  • Czas 01:17
  • VAVG 28.05km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szoska...

Wtorek, 21 sierpnia 2012 · dodano: 21.08.2012 | Komentarze 0

...wieczorkiem, dziś prawie zesrałem się w majty. Zachciało mi się jechać za autem i zaliczyłem dziurę na Balcerowie, klamka zaraz luźna jak guma w majtach. No co jak co ale studzienki to tam mają obsadzone MISTRZOWSKO!


Kategoria Trening